Willa Karpatia

18:51:00

Źródło : wykop.pl
Od dwóch dni w mediach głośno jest o Willi Karpatia. Wszystko zaczęło się od tego wpisu na serwisie Wykop.pl.


Źródło : www.wykop.pl
Źródło : www.wykop.pl


Nie od dziś serwisy internetowe umożliwiają nam wyrażenie opinii, choćby na temat świadczonych nam usług z zakresu gastronomii czy hotelarstwa. Nie od dziś także wiadomo, że jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził. Często zdarza mi się obcować z roszczeniowością ludzi, ale nigdy nie widziałam by jakikolwiek menager obiektu noclegowego udzielił takiej odpowiedzi swojemu klientowi. W tej sytuacji powiedzenie ,,nieważne jak, ważne żeby mówili" skończyło się bardzo źle dla willi znajdującej się w Murzasichle.

Dowodem na to, że to nie pierwsza taka wypowiedź menagera willi, jest ta odpowiedź zamieszczona w serwisie TripAdvisor :
źródło : TripAdvisor
Ktoś tu nie potrafi przyjąć godnie krytyki.

Na linii właściciel i wynajmujący bardzo często dochodzi do sporów. Konflikty spowodowane są najczęściej  nieprawdopodobnymi oczekiwaniami gości, które nijak mają się do niskiej ceny za nocleg (rzadziej słyszy się o osobach narzekających na coś w 4- i 5-gwiazdkowych obiektach). Oprócz tego goście bywają niezmiernie uciążliwi. Nie będę się rozpisywać się o swoich doświadczeniach związanych z pracą w pensjonacie, możecie się tylko domyślić jak to wszystko wygląda, szczególnie w sezonie wysokim. Co by nie mówić o gościach i ich zachowaniu, ktoś kto decyduje się na wynajem pokoi, apartamentów, etc., musi się liczyć z pewnymi zachowaniami, przewidywać i przede wszystkim cechować się cierpliwością. Owszem, nie można pozwolić by goście naszego obiektu weszli nam na głowę i zostawili po sobie pogorzelisko, ale nie możemy nastawiać się na to że do naszego obiektu będą przyjeżdżać osoby świecące z 10 km aureolą. Bardzo często zdarzają się goście, którzy płacąc 30zł za nocleg myślą że są w Hiltonie czy innym Sheratonie i że za tą cenę mogą robić to co dusza zapragnie. Mimo wszystko jeśli ktoś chce utrzymać się w branży, musi tolerować takich ludzi i ewentualnie więcej ich nie przyjmować. Co by nie było - klient ma zawsze rację. Właściciel powinien łagodzić sytuację tak, by obie strony były (względnie) zadowolone. Wiem że dla niektórych z was jest to oburzające i brzmi nieprawdopodnie, jednak taka jest prawda. Gdyby każdy właściciel obiektu zachowywał się jak osoba od PR-u z Willi Karpatia, moglibyśmy zapomnieć o jakimkolwiek rynku hotelarskim. Ten biznes wymaga anielskiej cierplowości.

Wracając do gó*noburzy wokół willi, chciałabym tu przytoczyć najbardziej śmieszne wypowiedzi jakie można znaleźć w Internecie.

Michał Grabowski
Lokalny przewodnik · 456 opinii · 34 zdjęcia
Edytowano · w ostatnim tygodniu
Myślę, że jest to do zrobienia po tym jak przeczytali dziś o sobie w sieci. Może nawet chleja w tej chwili i szukają tych ręczników, co im wtedy brakło dla gości.
Tomasz Nowak
Lokalny przewodnik · 4 opinie · 3 zdjęcia
w ostatnim tygodniu
Myślę że to nie będzie problemem, piesek zachowuje się zupełnie jak właściciele, dogadaja się!
156

Dawid Dobrzeniecki
w ostatnim tygodniu
Tak kurwo
43
swistak
w ostatnim tygodniu
To wszystko zależy czy pana rodzice są alkoholikami czy nie
591
Dziś wpisując w Google ,,Willa Karpatia" dowiemy się że strona willi została usunięta, tak samo jak jej Facebookowy fanpejdż. Wszystko za sprawą internautów, którzy stanęli po stronie kobiety skrytykowanej przez osobę prowadzącą Willę Karpatia. Tak naprawdę nie nam oceniać co tak naprawdę zaszło pomiędzy właścicielami obiektu a resztą bohaterów afery, jednak jedno jest pewne - człowiek zajmujący się PR-em nie powinien w taki sposób wyrażać się o swoich klientach. Cała sytuacja powinna być ,,załatwiona" w inny sposób. Od kilku lat interesuję się branżą hotelarską i turystyczną i wiem że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.

W całej tej sytuacji, która osobiście wydaje mi się śmieszna ze względu na czytane przeze mnie komentarze i opinie, najbardziej zastanawiają mnie losy Willi Karpatia. Mniemam że nazwa obiektu zostanie zmieniona. Wątpie że właściciele zdecydują się na jej zamknięcie.

MÓJ WPIS NIE MA NA CELU OBRAŻANIA NIKOGO, JEST JEDYNIE SUBIEKTYWNĄ OPINIĄ.

You Might Also Like

7 komentarze

  1. "W tej sytuacji powiedzenie ,,nieważne jak, ważne żeby mówili" skończyło się bardzo źle dla willi znajdującej się w Murzasichle."

    Nie "w Murzasichle", a "w Murzasichlu". Słowo jest odmienne. Chyba, że mówi Pani "wypadek zdarzył się w Katowice, a potem pojechałam do Kielce".

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej aferze, nie mniej jednak, jeśli manager pisze "najpierw przez tydzień negocjowała Pani cenę jak ostatni żebrak" no to sorry, ale trzeba było ludzi potraktować jak żebraków od początku i w ogóle ich nie przyjmować. Fakt, ludzi bywają roszczeniowi, ale obsługiwanie ich jest jego zasranym obowiązkiem. Szczególnie jeśli ich przyjmuje. Niestety, co do tych komentarzy w sieci, nie są śmieszne, są żenujące :/ Reasumując, tak czy inaczej, trochę się pogrążyli, a smrodek będzie się ciągnął jeszcze długo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewidentnie państwo nie potrafili się dogadać... A wina leży pewnie po obu stronach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie, ten temat stał się bardzo głośny i jest to świetny przykład jak NIE prowadzić marketingu i PR w firmie (nie tylko w hotelu). Takich przykładów jest jednak o wiele więcej, chociaż nie mówi się o nich aż tak głośno :)
    Wielu właścicieli po prostu nie dopuszcza do swojej świadomości faktu, ze mogli popełnić błąd...Ci, do których to jakimś cudem dotarło nie koniecznie lubią przepraszać. A przecież porażki można przekuć w sukces prowadząc odpowiednio komunikację, przyznając się do błędu, obiecującą (i udowadniając!) poprawę. Internet nie zapomina i przypuszczam, że będzie za nimi się ta sprawa ciągnęła jeszcze wiele miesięcy (jak nie lat). To smutne bo obiekt nie miał wcześniej jakichś szczególnie złych opinii.
    Jeśli miałbym upatrywać pozytywów w całej sytuacji, to że inni hotelarze zobaczą tą aferę i wyciągną wnioski w odniesieniu do swoich obiektów noclegowych...

    OdpowiedzUsuń