Grzeczne dziewczynki lubią niegrzecznych chłopców.
21:58:00Niegrzeczne w sumie też :) Jak to się dzieje że spośród tylu facetów, tylu ŚWIETNYCH facetów, fajne babki w większości przypadków wybiorą chama a nie ułożonego, miłego mężczyznę? Dlaczego wolimy niegrzecznych chłopców? Postaram się dziś odpowiedzieć na to pytanie.
Im bardziej nieokiełznany, niereformowalny, tym lepiej. Im bardziej niedostępny tym bardziej nas pociąga. Coś w tym jest.Od niepamiętnych czasów kobiety aby przetrwać wiązały się z silnymi mężczyznami którzy byli dla nich gwarancją bezpieczeństwa. Bo jak wiadomo mężczyzna silny, pewny siebie i odważny to mężczyzna pożądany. Kobiety lubią pewnych siebie mężczyzn. A jeśli jeszcze przy tym są niepokorni i znają swoją wartość to kobiety wręcz ich kochają. Panie decydują się na związek z ,,niegrzecznym chłopcem” bo po prostu lubią wyzwania. Jesteśmy w końcu urodzonymi wojowniczkami. Wiele kobiet lubi się widzieć w roli triumfatorki i próbuje tym samym zdobyć faceta który wydaje się być niedostępny i nie do "usidlenia". Zdobyty samiec Alfa jest dla nich swoistym trofeum.
Nie ma tu miejsca na rutynę. Związek z takim draniem jest jak jeden wielki rollercoaster. Miłość miesza się z z nienawiścią, łzy z uśmiechem a każdy kolejny dzień jest dla nas jedną wielką niewiadomą. Niektóre kobiety lubią takie emocje. Dlatego gdy stają przed wyborem grzecznego, cichego chłopaka a niereformowalnego wiecznego chłopca – wybierają tego drugiego. Wybierając pierwszego boimy się nudy a z czasem rutyny. Boimy się że taki facet nie będzie w stanie niczym nas zaskoczyć. Za to wybranek numer 2 z pewnością będzie potrafił dostarczyć nam wiele nieznanych dotychczas emocji i wrażeń. Wiążąc sie z niegrzecznym facetem oczekujemy że będzie też taki w łóżku. Zdaniem wielu z nas taki mężczyzna jest idealnym kochankiem. Zaś moim zdaniem – tylko kochankiem. Ułożenie sobie życia z takim mężczyzną wydaje się na dłuższą metę czymś niemożliwym. Przynajmniej z moim charakterem. Ogień podlewany w tym przypadku benzyną nie przyniósłby niczego dobrego.
Niektórzy faceci zastanawiają się co widzimy w typowych chamach? Otóż – taki cham wydaje nam się bardziej męski i seksowny niż facet nie posiadający własnego zdania. Pewność siebie sama w sobie jest seksowna. Spokojni, romantyczni mężczyźni często błędnie kojarzą się nam z szarymi ludźmi bez własnego zdania i zainteresowań, boimy się że nie będą w stanie nas obronić i zapewnić nam bezpieczeństwa. Że będziemy się z nimi nudzić. Nic bardziej mylnego! Romantyk nie oznacza nudziarz! Wręcz przeciwnie. Romantycy potrafią zaskakiwać :)
W sumie kobiety często nie wiedzą czego chcą. Najlepiej jakby ich facet był takim 2 w 1. Takim chamowatym romantykiem. Żeby wiedział czego chce, znał swoją wartość a rano przynosił im śniadanie do łóżka i obsypywał różami. Chcą żeby z jednej strony był grzecznym chłopcem a z drugiej żeby umiał pokazać swoją ciemną stronę nocy. Kobiety lubią niegrzecznych facetów którzy są grzeczni tylko dla nich. Romantycy - owszem są uroczy. Ale czemu np. nie dorzucić czasem do tego romantyzmu nutki pikanterii? Rowery? A może by tak rajd 4x4 za miastem? Kolacja - niespodzianka przy świecach? Czemu nie, np. w jakimś lokalu za miastem w którym jeszcze nie byliście? A może zabawa w Roberta Kubicę (bo nawet mając Seicento się da!)? Jeden rozpięty guzik przy koszuli? A czemu nie dwa? :) Panowie, pozwólcie sobie czasem na odrobinę szaleństwa a zobaczycie że kobiety będą wasze. Nie bądźcie na każde nasze zawołanie, potrzymajcie nas czasem w niepewności. To też nas kręci. Odrobina szaleństwa jeszcze nikomu nie zaszkodziła ! :)
Do tych nieśmiałych – nie bójcie się ŻYĆ (szaleć, bawić się, pokazywać na czym wam zależy). Życie to nie próba przed spektaklem. To spektakl. Nie ma czasu na pomyłki i wątpliwości. Czas leci nieubłaganie!
6 komentarze
Czytanie tego co piszesz to sama przyjemność! Dokładnie tak samo uważam, zgadzam się w 100%.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny post! ;)
Dziękuję bardzo za miłe słowa ! :) Kolejny post już dziś, a drugi czeka w kolejce do wstawienia ! :)
OdpowiedzUsuńJeju pokochałam Twojego bloga! Świetnie piszesz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńhttp://brunettecrazylife.blogspot.com/
Sama nigdy nie lubiłam, jak chłopak podawął mi się na tacy, kurcze, dość niewyjaśnione zjawisko, super piszesz!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:) kiproovska.blogspot.com
Tak się łatwo mówi lub pisze, ale po całych seriach niepowodzeń wielu z nas (np. ja) już się zniechęciło. Stwierdziliśmy, że to marnowanie czasu. Odrobina szaleństwa? Szaleństwem, które starczy za wszystkie inne było próbowanie szczęścia z kobietami, pomimo ciągłych porażek (i to z naprawdę różnymi paniami). W końcu dopadło nas zobojetnienie i wycofalismy się, pozbawieni resztek złudzeń.
OdpowiedzUsuńTeraz zamiast mili, jesteśmy uprzejmi, lecz kontakty z płcią przeciwną ograniczone są do minimum, którego nie zdołamy uniknąć. Sami budujemy wokół siebie fortyfikacje i pogłębiamy przepaść dzieląca nas od kobiet, bo to daje nam poczucie bezpieczeństwa. A romantyzm i naiwność są bardzo niszczące dla męskiej psychiki, podobnie jak nieśmiałość.
Pewnym siebie można być tylko wchodząc na znany sobie grunt.
Ile razy można próbować? A przede wszystkim po co? Żeby zdobyć jakąś kobietę, która najlepsze lata życia poświęciła jakimś "szaleństwom"? Przeciez dopiero po przykrych doświadczeniach z niegrzecznymi facetami? Dobrze... skoro tak wybierała- jej życie, ona decyduje. Poza tym takie kobiety przeważnie odprawiają tych "miłych" z kwitkiem. Ile razy można próbować i dawać się upokorzyć? Zabawa to nie wszystko, mam jeszcze dumę i godność. Wolę być już sam, choć jeszcze daleko mi do lodowatej obojętności wielu moich znajomych. Ryzyko jest dobre dla nastolatków lub dwudziestoparolatkow, nie dla kogoś po trzydziestce, kto pozbył się resztek złudzeń. Życie to nie żaden spektakl, to dom wariatów
OdpowiedzUsuń