Krynica Jana Kiepury
19:32:00Pierwszy raz w Krynicy byłam w wieku 7 lat. Nie pamiętam z tego okresu zbyt wiele. Lata mijały a ja coraz bardziej zakochiwałam się w tym mieście. Zakochałam się w nim jak jak niegdyś zakochał się w nim wybitny polski śpiewak - Jan Kiepura.
O Kiepurze wiedziałam mało. Że jeździł do Krynicy, że miał tam swój pensjonat który odebrano mu po wojnie, że był śpiewakiem którego kochały miliony. I tyle. Jakoś nigdy nie fascynowałam się operą. O Festiwalu im. Jana Kiepury słyszałam z telewizji, wiadomości, wiedziałam o nim z broszur i bilboardów rozwieszonych w Krynicy. Nic więcej. Mijałam jego pomniki w Krynicy i w Sosnowcu, robiłam zdjęcia przy Muszli Koncertowej w słynnym małopolskim uzdrowisku. I nic... Wszystko zmieniło się kilka dni temu.
Musiałam wziąć się za rozdział pracy licencjackiej w której piszę o moim ulubionym mieście - Krynicy. Jeden rozdział postanowiłam poświęcić wybitnym artystom mieszkającym i odwiedzającym Krynicę. I wtedy właśnie ,,poznałam" Jana Kiepurę. Dziś chciałabym w skrócie przytoczyć jego postać :)
Urodzony w Sosnowcu 16 maja 1902 roku, jako młodszy z dwojga braci, Kiepura od najmłodszych lat przejawiał niesamowite zdolności artystyczne. Jan zgodnie z życzeniem rodziców ukończył najpierw szkołę w Sosnowcu, a następnie wyjechał do Warszawy studiować prawo. To właśnie tam zakochał się w operze i to tam zaczęła się jego kariera. Potem przyszła kolej na Wiedeń, Budapeszt, Pragę, Madryt, Paryż, Rio de Janeiro, itd.
Przed Patrią |
Krynica w dwudziestoleciu międzywojennym była miejscem spotkań elit i najmodniejszym polskim uzdrowiskiem II RP. To właśnie tam Jan Kiepura w 1933 roku wybudował luksusowy hotel ,,Patrię" której nazwa oznaczała ,,Ojczyznę". Przyjeżdzał tutaj ze swoją ukochaną, potem żoną, Martą Eggerth. Patrią kierowali rodzice Jana, ponieważ sam Kiepura często podróżował. Jak czytałam w książce, najsmutniejsze jest to że po II wojnie światowej, Kiepura, gorący patriota nie zosał wpuszczony do naszego kraju. Władze kojarzyły go z tym co było najlepsze w II RP - z radością, wolnością, ze wspaniałymi latami trzydziestymi. Na to władza ludowa nie mogła sobie pozwolić i robiła wszystko by Polacy zapomnieli o tamtych ,,niechlubnych" czasach. Dopiero odwilż w 56 roku, przyniosła nadzieję na to że coś się zmieni. I tak - witany w 1958 roku na Okęciu Jan Kiepura przybył do Polski. Przyjechał sam. Bez żony. Po kilku dniach odwiedził Krynicę by złożyć kwiaty na grobie swojego ojca i spędzić noc w Patrii - jedynym domu jaki miał w Polsce. Nie wydano na to zgody... Kiepura spędził noc w innym hotelu. Nie chcę nawet myśleć jak musiał się czuć gdy po wielu latach wrócił do swojego kraju który tak kochał, do swojej Krynicy w której miał swój dom i w którym nie pozwolono spędzić mu chociaż jednej nocy.
Artysta zmarł na atak serca w Stanach Zjednoczonych, podczas rozmowy przez telefon 16 sierpnia 1966 roku. Polska straciła wspaniałego artystę o równie wspaniałym sercu.
Legenda słynnego ,,Chłopca z Sosnowca" żyje nadal. Kto z młodego pokolenia nie kojarzy chociażby słynnego przeboju ,,Brunetki, blondynki" :)
Kochani, zapraszam do komentowania, dzięki waszym komentarzom wiem że moja praca ma sens :) Dziękuję :)
Źródło : B. Kaczyński ,,Kiepura"
Źródło : krynica.pl - Festiwal im. Jana Kiepury |
Pomnik Jana Kiepury w centrum miasta |
Widok na Deptak Główny |
Muszla koncertowa w której śpiewał Kiepura wraz z medialonem z jego podobizną, odsłoniętym w 1986 roku |
Koncerty odbywają się także w Pijalni Głównej |
Deptak. Na zdjęciu po lewej Stary Dom Zdrojowy, po prawej Nowy Dom Zdrojowy |
Kochani, zapraszam do komentowania, dzięki waszym komentarzom wiem że moja praca ma sens :) Dziękuję :)
Źródło : B. Kaczyński ,,Kiepura"
9 komentarze
W owych czasach krazylo takie powiedzenie < Jak Cie nie stac na Krynice to jedz zagranice >.Krynica byla dla bogatych,a w Patrii spotykala sie sama smietanka.Przebywaly tam rowniez wladze rzadzace. a przy jednym ze stolikow kawiarnianych siedzial sobie Tadeusz Dolega Mostawicz i przysluchujac sie rozmowom napisal < Kariere Nikodema Dyzmy>.Patria byla budowana z najlepszych, najnowoczesniejszych materialow budowlanych sprowadzanych z zagranicy.Architektem byl czlowiek , ktory projektowal rowniez budynek Sejmu i dlatego jest tam wiele podobienstwa.Na polpietrze w okienku stawal sam Pan Jan Kiepura i dawal gosciom koncerty.Znajduja sie tam pokoje z autentycznymi meblami Panstwa Kiepurow.Bardzo polecam jesli to bedzie mozliwe zwiedzenie calego obiektu.Ja mialam to szczescie i trafilam na dni otwarte,a poniewaz uwielbiam Dolege Mostowicza i jego Kariere Nikodema Dyzmy to sam fakt , ze tam powstala przyprawial mnie niemalze do omdlenia.Zreszta krecony tam byl rowniez przedwojenny film pt.< Ksiazatko>.Duzo by mozna pisac, a ja powiem jedno KOCHAM KRYNICE ZDROJ.Anna
OdpowiedzUsuńDziekuję za cudowny komentarz i cenne informacje! :) Ja bylam w Krynicy wiele razy, Patrii niestety w środku nie widzialam. Chcę to zmienić w tym roku :) Wnętrza wyglądają imponująco nawet dziś :) Jeśli chciałaby Pani opowiedzieć coś więcej to prosilabym serdecznie o kontakt mailowy (adres w zakładce kontakt) :) Bardzo chetnie posłucham / poczytam :)
UsuńWlasnie pod Pani wplywem wczoraj odwiedzilam Krynice.Pieknie oswietlona wygladala bajkowo.Wracajac do Patrii to dodam jeszcze , ze Janek Kiepura zabral Rodzicow z Sosnowca i osiedlil wlasnie w Patrii.Podczas jego nieobecnosci ( czesto koncertowal za granica)pelnili role gospodarzy.W pomieszczeniach Patrii otwiera im piekarnie ( Ojciec byl piekarzem)- piekli pieczywo dla gosci.Calosc oczywiscie z najnowszych owczesnie dostepnych materialow.Dzrzwi pieca byly robione przez samego Mercedesa.Pracownicy na ubraniach mieli wyszyte logo P ( Patria)O lazience i windzie nie wspomne.Byly to cuda techniki.Naprawde bardzo polecam zwiedzenie( nie mam pojecia czy normalnie jest to mozliwe- ja jak wspominalam skorzystalam z dni otwrtych( byla taka akcja ).Na dachu budynku jest platforma widokowa - tez nie wiem czy ogolnie dostepna.Ja nie skorzystalam z mozliwosci obejrzenia gdyz w tym dniu padal deszcz i bylo ponoc niebezpiecznie slisko - odradzali.W ogole jest tam kawal historii , a bedac w srodku czuje sie ducha samego Jana Kiepury, no i oczywiscie wielki powrot do przeszlosci.Dzisiaj na tyle.Serdecznie pozdrawiam Anna
UsuńTo wspaniale ! :) Ja jeśli tylko znajdę ku temu okazję a przede wszystkim czas - z pewnością wybiorę się do Krynicy :) To uzdrowisko jest piękne o każdej porze roku :) Ludzie narzekają że nic się tutaj nie zmienia (pewnie mają na myśli brak galerii handlowej bądź McDonalda) a ja się cieszę że czas w tym mieście się zatrzymał. Ma to swój urok. Mogę wiedzieć skąd ma Pani te wszystkie wspaniałe informacje? :)
UsuńPodczas zwiedzania Patrii Pani Przewodnik wszystko nam to opowiadala na biezaco.Co jeszcze sobie przypomne to zaraz napisze.A Krynica................jest cudowna tylko juz zaczyna byc zatloczona, ale nadal ja kocham.Anna
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę koniecznie zobaczyć Patrię :) I Krynica ma w sobie to coś. Na szczęście nie jest tak przesycona komercją i zatłoczona jak Zakopane które jest dla mnie przereklamowane.
UsuńZakopane jest cudne,ale...........wlasnie .........ta komercja.Mimo, ze mieszkam blisko to praktycznie tam nie bywam.Obawiam sie , aby Krynica nie poszla w jego slady.Staje sie modna, jak za czasow Kiepury. No i zaczyna sie tam wiele dziac, a jeszcze nie tak dawno swiecila pustkami.Duzo ludzi wybralo ja sobie na miejsce zamieszkania na starosc.Bardzo intensywnie sie rozwija.Okoliczne miejscowosci rowniez.Polecam zwiedzenie Ogrodow Sensorycznych w Muszynie.Jesli interesuje Pania Łemkowszczyzna to jest tam mnostwo perelek.Ja jestem zakochana w Cerkwiach , a jest ich tutaj duzo i sa to naprawde cudenka.Dodac musze -cerkwie wziely sie stad ,ze te tereny zmieszkiwali wczesniej Lemkowie.Podczas zostali wysiedleni i pozostaly puste wioski niektore z chatami , ktore nazywaly sie Chyze .Obecnie , niektore z nich zostaly odrestaurowane i zamieszkale.Zapedzilam sie , ale tak mam jak tylko zaczne jakakolwiek rozmowe na temat Lemkowszczyzny.Mimo wszystko polecam zwiedzenie tych terenow , bo warto.Moze i Pani sie zakocha, wowczas polece co warto zwiedzic.Anna
OdpowiedzUsuńW Muszynie mam rodzinę i spędziłam tam większość swojego dzieciństwa :) Wszystkie cerkwie znam i uwielbiam :) Bardzo podoba mi się cerkiew w Złockiem i Miliku :)
UsuńChciałabym zachęcić Panią do kontaktu ze mną (zakładka Kontakt) bądź śledzenia mojej strony na facebooku, ponieważ jutro zmieniam adres strony i może mnie Pani nie znaleźć :(
Usuń