Często słyszy się narzekania ze strony kobiet. A jeśli nie chodzi w nich o pieniądze.... To już na pewno chodzi o mężczyzn (w tym przypadku zamiast słowa ,,mężczyzna" kobiety używają w rozmowie mniej cenzuralnych słów których raczej nie przystoi mi przytaczać). Co jest najczęściej powtarzającym się problemem z którym my Panie nie potrafimy sobie poradzić? Już piszę…

Kobiety w kontaktach z mężczyznami często czekają aż ten zrobi ten ,,pierwszy krok”. No i tu zaczynają się schody. Czekają, czekają ( i co nikogo nie zdziwi)… czekają. Nie ma nic głupszego niż tego typu działanie.Gdyby tego było mało do czekania dochodzi jeszcze ,,kobiece pozytywne myślenie” w stylu - ,,Nie umówię się z nim bo jeszcze pomyśli że się narzucam”. Drugi ogromny błąd. Co jest w tym najśmieszniejsze? Że niektórzy mężczyźni w tej samej sytuacji robią dokładnie to samo - ,,Nie będę nachalny bo jeszcze uzna że mnie za idiotę”. Brawo. I tu pojawia się pewna rada dla nas – kobiet. Jak wiadomo, kobiety -płeć piękna. Od wielu lat walczymy o równouprawnienie w każdej dziedzinie życia czego skutkiem np. jest to że w dzisiejszych czasach nie ma już prawie takiego zawodu którego nie wykonywałaby kobieta… Jednym słowem uwielbiamy brać sprawy we własne ręce.

Nasuwa się więc pytanie – dlaczego nie wszystkie z nas robią to w relacjach damsko – męskich? Czemu tak często Panie uważają że ujmą na honorze jest zaproponowanie mężczyźnie spotkania przy kawie? Strach pomyśleć ilu zmarnowanych okazji można by się przy tym doliczyć. Często myśląc o konsekwencjach takiego posunięcia jakim byłaby by owa ,,ujma na honorze” zakładamy z góry czarne scenariusze typu - ,,to na pewno się nie uda”, ,,mógłby mieć tysiące dziewczyn więc na pewno nie umówi się ze mną…”. Moim skromnym zdaniem jeśli nie próbujesz to nie tracisz ale też nie zyskujesz. Tylko próbując przekonasz się czy było warto. Ryzyko często się opłaca. A stracone szanse nigdy nie wracają.