Domyśl się...
12:27:00
Ile razy usłyszeliście to już od swoich kobiet? A może ile razy te słowa nie zostały wypowiedziane tylko wyczytane z zachowania waszych lubych? DOMYŚLam SIĘ że niejednokrotnie. Kobiety pod tym względem to słaba płeć i choćby najbardziej ,,twarda” z nas mogła zarzekać się że tak nie jest to na pewno drogie Panie, jest dokładnie na odwrót.
Skąd się bierze nasze postępowanie? Jak jestem kobietą to chyba samej ciężko mi na to pytanie odpowiedzieć. Chyba po prostu uważamy że faceci powinni być na tyle mądrzy i czytać ze znaków na niebie i ziemi (czyt. z nieoczekiwanych fochów i nerwów) by zrozumieć o co nam w danej chwili chodzi. Niemożliwe co nie? Ciekawa jestem czy kobiety będąc na miejscu mężczyzn, chciałyby się bawić w takie zgadywanki.
Najczęstszym powodem fochów Pań, nieoczekiwanych zmian zachowania, etc. jest na pewno zazdrość (Panowie - jeśli akurat nie zerknęliście ukradkiem na żadnego lachona z nogami do nieba, nie obdarzyliście swoim uśmiechem kasjerki w sklepie ani nie piszecie z żadną koleżanką na fejsie której wasza luba nie miałaby w swojej bazie danych – nie macie się o co martwić, albo i macie bo w końcu musicie się domyśleć o co chodzi). I tu jest ta różnica – Panowie okazują swą zazdrość otwarcie (aczkolwiek zdarzają się też takie perełki których zachowanie każe nam kobietom domniemać dlaczego po tym jak łasiłyśmy się do kolegi, nasz partner puścił przysłowiowego focha) najczęściej zwracając uwagę na nasze zachowanie, a Panie zaś (w większości) – odwrotnie. Z tym odwrotnie wiąże się cała masa cichych chwil, minut, godzin i dni (w zależności jak szybko facet się DOMYŚLI), cała masa tekstów w stylu ,,nic / nieważne / nic się nie stało / nie przesadzaj” oraz miny z serii ,,Seryjna zabójczyni”. Żart poniżej bardzo oddają naszą rzeczywistość.
,,Pierwsza kobieta na księżycu”
- Houston mamy problem!
- Co?
- Nie, nieważne.
- Co się stało?
- Nic…
- No mów.
- Nie…
Przy okazji tego felietonu warto jeszcze wspomnieć o słowie ,,NIE” i ,,TAK” wypowiadanym przez kobietę. Drogie Panie, ileż to razy zdarza nam się powiedzieć ,,nie”, podczas gdy myślimy ,,tak” i na odwrót ? W tym momencie najczęściej pojawiają się schody. Bo dla mężczyzny ,,nie” to ,,nie” a ,,tak” to po prostu ,,tak”. Przykładowa sytuacja – spędzamy popołudnie z naszą drugą połówką gdy nagle dochodzi do sprzeczki która przeradza się w kłótnię. Nasz ukochany pyta czy ma sobie iść… Co robi kobieta? Często w takich przypadkach odpowiadamy ,,tak” (myśląc oczywiście NIE, ale Broń Boże żebyśmy miały to po sobie pokazać, gdzie tam, za dumne jesteśmy). Nasz mężczyzna zbiera się do wyjścia a my przecież wcale tego nie chciałyśmy ! I wtedy zaczynają się z naszej strony jeszcze większe fochy na co nasz partner staje się jeszcze bardziej skołowany – przecież powiedziałyśmy że może sobie pójść więc o co chodzi?
Jak widzicie temat ten w zależności jak na niego spojrzeć wydaje się trochę śmieszny. Ale nie zawsze tak jest. Często takiego typu zachowania prowadzą do konfliktów w związku. Co zrobić żeby tego uniknąć? Przede wszystkim – drogie Panie, nie owijajmy w bawełnę ! Jak chcemy by było dobrze to walimy prosto z mostu (albo chociaż się staramy – nasi mężczyźni na pewno to docenią). A Panowie? No cóż, jeśli wasza ukochana podczas jakiejkolwiek kłótni każe wam się wynosić to nie róbcie tego Broń Boże. Po prostu do niej podejdźcie i ją obejmijcie. Jeśli nawet na początku będzie się szarpać, to przestanie :) Bo nic nie uspokaja nas tak jak ramiona ukochanego mężczyzny. My po prostu nie możemy bez was żyć !!! :)
0 komentarze