,,Kim jest ta gruba baba w papilotach obok której budzę się od kilku dni" - to pytanie zaczęła zapewne zadawać sobie spora część mężczyzn, uwięzionych w domowych pieleszach od kilku dni. Nie chcę was martwić odpowiedzią, ale ta kobieta, to zapewne wasza żona. Jak to się stało, że z dnia na dzień zostaliście ,,skazani" na zapoznanie się z osobami, z którymi dzielicie 50m2?
Gdyby ktoś dopiero co obudził się ze snu zimowego albo wyszedł z bunkra, mam dla niego informację z ostatniej chwili : Mamy epidemię.