Muszyna Zdrój to niewielkie miasto liczące około 5 tysięcy mieszkańców, położone w Beskidzie Sądeckim w województwie małopolskim, w sąsiedztwie jednego z najsłynniejszych polskich uzdrowisk jakim jest Krynica Zdrój.

Katowice z roku na rok coraz bardziej cieszą oko zarówno mieszkańców jak i odwiedzających. Miasto kojarzone do tej pory jedynie z zagłębiem węglowym, stolica ,,czarnego złota" dziś robi ogromne wrażenie na ludziach łączących je do tej pory jedynie z górnictwem i obiektem latającym w centrum miasta. Jednym z miejsc, które koniecznie trzeba odwiedzić będąc w Katowicach jest nowa siedziba Muzeum Śląskiego.

Nowe Muzeum Śląskie znajduje się przy ulicy Dobrowolskiego 1, niedaleko siedziby NOSPR i słynnego katowickiego Spodka. Wjeżdżając do centrum miasta od strony Sosnowca nie sposób nie zauważyć przeszklonych budynków wznoszących się na ,,wzgórzu''.

Każdy znajdzie tu coś dla siebie bez względu na zainteresowania i wiek. Muzuem Śląskie oferuje nam kilka wystaw czasowych takich jak : ,,Galeria Sztuki Polskiej 1800 - 1945", ,,Galeria Śląskiej Sztuki Sakralnej", ,,Przemysł Śląski w Produkcji Zbrojeniowej XIX i XX wieku" czy ,,Światło Historii. Górny Śląsk na przestrzeni dziejów". Ponadto muzeum ma w swojej ofercie wiele ciekawych wystaw czasowych. Jedną z najlepszych wystaw czasowych (w mojej ocenie) jest tzw. ,,Sala Lustrzana" autorstwa artsyty Dani Karavana. Można zwiedzać ją na dwa sposoby - z dystansu bądź wchodząc bezpośrednio do wnętrza instalacji po uprzednim ściągnięciu obuwia. Wystawa będzie otwarta dla zwiedzających do 17.09.2017 r.

Nie miałam przyjemności zwiedzania muzeum w jego starej siedzibie. Nowa zachęciła mnie wyglądem, reklamą i ofertą. No i nie ma co się oszukiwać - darmowym wstępem w każdy wtorek :) Co prawda na kulturze nigdy nie oszczędzam, ale skoro we wtorki zdarza mi się mieć kilka okienek między zajęciami to uważam że trzeba je należycie wykorzystać. Pierwszy raz do ,,nowego" Muzeum Śląskiego wybrałam się w czerwcu ubiegłego roku, ponownie - w lutym tego roku. Największe wrażenie wywarła na mnie wystawa stała, prezentująca historię Górnego Śląska od początków państwowości, aż po czasy współczesne nosząca wzniosłą nazwę ,,Światło historii". Ci z was którzy śledzą mojego bloga regularnie domyślają się zapewne, że największą frajdą była dla mnie ta część wystawy odwołująca się do Polski Ludowej.

Muzeum Śląskie oferuje też wiele atrakcji dla swych najmłodszych odwiedzających. Znajdziemy tu gry multimedialne, zabawy, warsztaty a także możliwość wjazdu windą na szczyt szybu górniczego z kórego rozpościera się wspaniały widok na panoramę miasta.

Na plus :

- Interaktywne wystawy. Muzeum wychodzi na przeciw zwiedzającym i wraz z rozwojem technologii, odchodzi od tradycyjnych form wystaw. Informacje podane są w taki sposób, że nawet największy historyczny ignorant coś z nich zapamięta :)
- Miła obsługa. Tak, to też należy docenić. Szatniarze, Panie w kasie, pracownicy obsługi klienta - wszyscy uśmiechnięci, mili i pomocni.
- Przystępne ceny biletów (i darmowe wtorki ! :) )

Minusy :
- Historia Śląska ,,po polsku". Rodowici Ślązacy wiedzą o co mi chodzi;
- Czasami ma się wrażenie że niektóre wystawy są skupiskiem przypadkowych dzieł a ich umiejscowienie działa w myśl ,,Nieważne jak, byle dużo".

Mam nadzieję że zachęciłam was do odwiedzenia nowej siedziby Muzeum Śląskiego. Naprawdę warto :)

Wszystkie informacje na temat godzin otwarcia muzeum, wystaw i cen biletów, znajdziecie na stronie : http://www.muzeumslaskie.pl/

A wam? Jak podoba się (stare) nowe Muzeum Śląskie? :)