Jak sprawić by mężczyzna Ci się oświadczył

17:43:00

źródło : pixabay.com
Co jakiś czas na babskich grupach, jak bumerang powraca temat pt. ,,Jak nakłonić mojego faceta do tego by mi się oświadczył". Natchnięta ogromną ilością komentarzy, postanowiłam stworzyć ten mini poradnik dla kobiet, które nie mogą doczekać się aż ich ukochany uklęknie przed nimi w Paryżu w asyście Mariachi i poprosi je o rentę rękę.

Jeśli jesteś tu po raz pierwszy, uprzedzam Cię przed srogą dawką czarnego humoru ironii i sarkazmu (wstyd mię, że muszę to zaznaczać).

1. Odpierdol się.

Nie. Nie w tym sensie, że masz mu dać spokój (którego on tak pożąda po każdym wspólnym weekendzie spędzonym u Twego boku). Pamiętacie ten suchar o dresie i jego lubej? Nie? Już wam przypominam.

Dres po kłótni mówi wściekły do swojej dziewczyny :
- Weź się odpierdol
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Ta po godzinie wraca w sukience i szpilkach.

Dbaj o siebie. Inwestuj w siebie (jego) pieniądze. Wstrzykuj sobie botoks i odsysaj tłuszcz. Staraj się mu udowodnić na każdym kroku, że drugiej takiej (dzięki Bogu) nie znajdzie. Uczęszczaj na siłownię, trenuj crossfit, bądź wege i podkreślaj ciągle jaka jesteś super. Zasugeruj mu że ma sporą konkurencję, na pewno to przemyśli i będzie chciał czym prędzej ,,oznaczyć teren".

2. Tańcowała igła...

... z gumką. Nic tak skutecznie nie zachęci do oświadczyn faceta, jak 2 kreski na teście ciążowym.
Masz problem bo on za wcześnie wyciąga swój miecz z Twojej pochwy? Nie bój się! W Internecie znajdziecie mnóstwo porad kobiet, które już usidliły swoich partnerów! Zawsze znajdzie się jakieś wyjście. X z Kafeterii radzi, że grzebanie po koszu na śmieci i strzykawka, dają całkiem niezłe rezultaty. O ile wiesz gdzie ,,wstrzyknąć" plemniki. Jeśli jednak nie miłujesz się w grzebaniu po śmietniku, inna z kobiet poleca, że zamiast połykać spermę, lepiej iść do łazienki i wlać w siebie to z czego przed chwilą ociosałyście mongoła.

3. Rób sceny.

Nic tak nie działa na mężczyzn, jak robienie scen. Jeśli po raz kolejny ten idiota nie domyślił się o co chodzi (no jak on mógł, skoro nie odzywasz się do niego drugi dzień, wymownie trzaskasz drzwiami i ,,pufasz" na każdym kroku), narób mu wstydu w miejscu publicznym. Zacznij najlepiej od tradycyjnego ,,O co Ci chodzi?!". Gdy Twój luby zrobi oczy jak pięć złotych, możesz rozpocząć kontratak - najlepiej tak by wszyscy słyszeli jaka jesteś przez niego nieszczęśliwa. Dramatyzmu sytuacji doda gestykulacja i tupanie nóżką (jeśli jesteś sporych rozmiarów, lepiej tego nie robić, szczególnie w Bytomiu - chwila nieuwagi i może być niezłe tąpnięcie).

4. Dawaj mu drobne i SUBTELNE wskazówki.

Wchodź ciągle na strony Aparta, Kruka, W. Śliwińskiego i innych jubilerów. Ciężko wzdychaj przechodząc obok wspomnianych salonów w galerii. Pokazuj mu zdjęcia swoich zaręczonych i mega szczęśliwych przyjaciółek. W końcu zmięknie.

5. Postaw ulimatum!

To już ostatnia i najbardziej skuteczna z porad (zaraz za zaciążeniem). No przecież jakby Cię kochał, to już dawno by Ci się oświadczył! Nie dał Ci pierścionka? Na pewno Cię nie kocha/nie planuje wspólnej przyszłości/nie zależy mu na Tobie. Powiedz mu wprost ,,Zaręczyny albo koniec"! Najlepiej wyznacz mu jakiś dedlajn (oj, jak się do tego czasu nie uwinie, to coś czuję że dead przyjdzie wcześniej niż się tego spodziewał).


W przypadku wymienionych tu rad ZAWSZE są dwie opcje :
1. Facet zrezygnowany, dla świętego spokoju da Ci Twój wymarzony pierścionek Tiffanniego byle by tylko nie słuchać Twojego zrzędzenia.
2. Powie że wychodzi wyrzucić śmieci. I już nie wróci.

Post Scriptum

Chyba nikt nie pomyślał, że mówię poważnie?

Te wszystkie poradniki które można znaleźć w Intercie w stylu ,,7 sposobów na to by Twój mężczyzna szybciej Ci się oświadczył", ,,5 sposobów na to by on przed Tobą uklęknął", ,,Jak delikatnie zasugerować mężczyźnie że to już czas", są nic nie warte. Kiedy kobiety wreszcie zrozumieją, że to tak nie działa? Nie da się zmusić mężczyzny do takiej deklaracji, tak samo jak nie można zmusić kobiety by powiedziała ,,tak".
W każdym związku działa to inaczej. Niektóre pary zaręczają się po kilku miesiącach, biorą ślub i organizują huczne wesele. Inne ,,chodzą" ze sobą kilka lat, zaręczaja się, przez kolejne lata zbierają na wesele, a jeszcze inne żyją ze sobą bez ślubu bo nie jest im on potrzebny do szczęścia. Jeśli Twój partner nie oświadczył Ci się po 3 miesiącach związku, to jeszcze nie powód do paniki. Gdy jednak jesteście ze sobą dwa, trzy, cztery, osiem lat a Tobie zależy na deklaracji ze strony Twojego mężczyzny to po prostu z nim porozmawiaj. Wow fascynujące, c'nie? Amerykę odkryłam! Ano. Bo czasem naprawdę wystarczy rozmowa. To tak naprawdę jedyny sposób na to by dowiedzieć się o zamiarach Twojego partnera wobec Ciebie, o jego wizji przyszłości i poglądzie na związek małżeński.

Zaręczyny to poważna decyzja w życiu. Stawianie faceta pod ścianą może przynieść odwrotny skutek od zamierzonego. Nawet najbardziej zakochany mężczyzna, może się zbuntować przeciw próbie szantażu. Wiele ludzi ceni sobie swoją ,,wolność". Czasami już na początku związku mężczyźni dają pewne sygnały ku temu, że nie chcą się wiązać i zazwyczaj dotrzymują słowa. Istnieją co prawda kobiety które wierzą ,,a może mu przejdzie/zmienię go/oszaleje na moim punkcie i zmieni zdanie", ale to już temat na osoby post. Pamiętajcie jednak że to że facet jeszcze wam się nie oświadczył nie oznacza że was nie kocha. Widocznie kocha, ale nie na tyle by poświęcać wspomnianą ,,wolność".

Oświadczyny nie powinny kojarzyć się z przymusem, powinny być radosnym wydarzeniem, które oboje będziecie miło pamiętać :)

You Might Also Like

5 komentarze

  1. Jestem Twoją nową fanką,masz świetne poczucie humoru :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha uwielbiam twoje poczucie humoru!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie! Tylko co zrobić, jeśli mężczyzna po 9 latem latach związku mówi, że jakbym chciała to już była bym jego żoną? Zaznaczę tylko , że na początku nie chciał się wiązać na papierku... to, że jesteśmy razem to tylko moja zasługa, gdyż nie był na tyle odważny żeby polatać coś co prawie się rozpadło po roku znajomości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nazywam się Julie Sweet, obiecałam polecić Dr Ogundele wszystkim, którzy potrzebują jakiejkolwiek pomocy. Byłam bardzo przygnębiona po 5 latach rozłąki z mężem. W zeszłym tygodniu skontaktowałem się z dr Ogundele, który rzucił zaklęcie, aby sprowadzić mojego męża, a po 24 godzinach mój mąż wrócił do domu i poprosił mnie o wybaczenie, co za cud. Każdy powinien mi pomóc mu podziękować. Jeśli ktoś tutaj potrzebuje jakiejkolwiek pomocy, radzę skontaktować się z nim na czacie WhatsApp lub Viber: +27638836445. Dr Ogundele jest supermanem.

    OdpowiedzUsuń