Dolny Śląsk - Tajemnica Riese

21:10:00



Wcale nie miałam ochoty na tą wycieczkę. Powodów było wiele - zdrowie, wydatki które mnie przerosły, Dolny Śląsk który jakoś nigdy mnie nie pociągał, program który niekoniecznie mnie interesował bowiem wojskowość i tym podobne to nie moja działka. Z drugiej strony wszyscy moi znajomi jechali na tą wycieczkę, ja sama na Dolnym Śląsku nigdy nie byłam bo zazwyczaj podróżuję w drugim kierunku a i w kwestii naszych opiekunów naukowych nie mogłam sobie wyobrazić chyba lepszego ,,zestawu". Tym sposobem, dokładnie 18 kwietnia o 6.20 wyszłam na spotkanie dolnośląskiej przygodzie która miała trwać (tylko) 4 dni.

W osobnym poście opowiem o miastach jakie zwiedzilśmy, a było ich naprawdę sporo. Ogólnie postanowiłam że każdemu z miast poświęce osobny wpis. Dziś chcę zabrać was w podróż po kompleksie Riese który wywarł na mnie niesamowite wrażenie i zmienił moje życie o 180 stopni.

Na wstępie chciałabym zaznaczyć że nie będę poruszać tutaj wszystkich kwestii, ponieważ - po pierwsze nie znam sie na tym dokładnie (zaczęłam interesować się Riese dopiero od środy, czyli od momentu kiedy pierwszy raz się tam znalazłam), po drugie - wątków, informacji i opinii na temat tego kompleksu jest tyle że w głowie się nie mieści. Dzieje się tak, ponieważ każdy historyk, przewodnik, badacz ma na ten temat odmienne zdanie.

Riese (niem. ,,Olbrzym") to tak naprawdę jedna wielka niewiadoma. Nie wiadomo kiedy dokładnie i w jakim czasie powstawał ten kompleks, komu miał służyć i czym miał być. Internet i publikacje podają że Riese to kryptonim największego projektu górniczo - budowlanego hitlerowskich Niemiec, rozpoczętego i niedokończonego w latach 1943 - 1945. Tę datę należy jednak potraktować z przymrużeniem oka. Tak samo jak fakt iż jego pomysłodawcą był sam Adolf Hitler.

Kompleks Riese z oryginalnym nazewnictwem. Źródło : Wikipedia 

Prace nad projektem pod wdzięcznym kryptonimem ,,Olbrzym" objęły swym zasięgiem następujące stoki gór : Włodarz (Wolfsberg), Mittelberg (Dział Jawornicki), Saalberg (Jedlińska Kopa), Wustewaltersdorf (Walim), Mulenberg (Moszna), Dorfbach (Rzeczka), Sauferhohen (Osówka), Ramenberg (Soboń) i Schindelberg (Gontowa). Nasza grupa zwiedzała kompleks znajdujący się w Osówce.

Po lewej widzimy skamieniałe worki cementu
Co do samego przeznaczenia obiektu nie ma jednej opinii. Mówi się o składzie materiałów budowlanych, schronie budowanym dla Hitlera (co jest najmniej prawdopodobne ze względu na warunki panujące wewnątrz - Hitler lubił otaczać się luksusem), zakłady produkcji zbrojeniowej lub tajne laboratoria. Kompleksu nigdy nie ukończono. W niektórych fragmentach udostępnionych dla zwiedzających mamy wrażenie że czas zatrzymał się tutaj 70 lat temu.



Siłę roboczą obozu w liczbie 14 tysięcy stanowili więźniowie obozu koncentracyjnego Gross - Rosen. Do pracy zaciągano mężczyzn od 14 roku życia. Każdy robotnik ubrany był w pasiak i obuwie podobne do tego jakie posiadali więźniowie innych obozów, np. Auchwitz - Birkenau. Każdy z nich pracował tu przeciętnie od 2 do 3 miesięcy. Następnie umierał. Niemcy mieli wszystko wyliczone. Racje żywnościowe ledwo zaspokajały potrzeby zdrowego, fizycznie (a przede wszystkim ciężko) pracującego mężczyzny. Choroby, niedożywienie, fatalne warunki - wszystko to składało się na wysoką śmiertelność. W chwili przybycia do Osówki więźień ważył 75 kg, w chwili śmierci - zaledwie 35-40 kilogramów. Będąc w jakimkolwiek z obiektów Riese nie należy zapominać że każdy kawałek ziemi to niemy świadek historii. Że jeszcze 70 lat temu umierali tu ludzie.

Warto wspomnieć tutaj o warunkach panujących w kompleksie. Temperatura przez cały rok waha się od 5 do 6 stopni Celcjusza, zaś wilgotność powietrza wynosi 90%.

Aby kompleks mógł w ogóle powstać w zboczach gór wiercono otwory w skałach, w których następnie umieszczano materiał wybuchowy. Tak powstałe sztolnie i komory wzmacniano obudowami żelbetowymi. Będąc w kompleksie Osówka mamy wrażenie że ta potężna warownia podziemna miała zapewnić schron tysiącom ludzi na wypadek ataku nieprzyjaciela. Nad naszymi głowami znajdowało się  około 60m skały, gnejsu prekambryjskiego, który jest bardzo odporny na wietrzenie i erozje co czyni go jedną z najtwardszych skał w Europie jeśli nie na świecie. Prawdopodobnie i dziś żadna bomba nie mogłaby zniszczyć sieci tych podziemnych labiryntów.

Na koniec chciałabym wspomnieć o jednej z najbardziej zagadkowych osób, związanych z Riese. Był nią bezsprzecznie inżynier Anton Dalmus. To właśnie on stwierdził że wszystkie obiekty na terenie Gór Sowich miały przeznaczenie jako kwatera główna Hitlera i kwatery dla głównodowodących armią. Wersja ta bardzo szybko przyjęła się wśród ludności, prasy, etc. Prawdopodobnie został on po wojnie w Polsce po to by ,,zmylić trop" i skierować go na niewłaściwy tor, tak by nikt nigdy nie mógł odkryć tajemnicy Riese. Właśnie dlatego coraz więcej ludzi uważa że kompleks Riese został stworzony po to by odwrócić uwagę od innego obiektu, który według badaczy może znajdować się w okolicy. To bardzo prawdopodobne, bowiem znając Niemców i ich działanie jak wytłumaczyć niedokończony obiekt? Pytań są naprawdę setki, a odpowiedzi na nie jest zbyt mało.

Należy zaznaczyć że kompleks ,,Riese" to nie tylko budowle znajdujące się pod ziemią ale równie budowle naziemne. Najbardziej zagadkowym naziemnym obiektem jest ,,Siłownia". Zewsząd wystające pręty, zalane korytarze i beton. Tony betonu. Wedug opowieści przewodnika niegdyś próbowano zbadać ten obiekt. Wiercono więc w betonie 8 metrów w dół. Co dziwne po 8 metrów zaprzestano, ponieważ prace były kosztowne a pod stopami badaczy nadal znajdował sie beton... Czyżby siłownia miała jeszcze jedną, wielką tajemnicę?



Siłownia - niedokończony obiekt z niewiadomym przeznaczeniem

Jedno jest pewne - to miejsce pełne tylu tajemnic naprawdę warto odwiedzić.

Kompleks Riese znajduje się w Górach Sowich w masywie góry Włodarz (811 m. n.p.m.)

You Might Also Like

5 komentarze

  1. Przyznam ze uwielbiam tego typu miejsca i bardzo chetnie sie bym tam wybrała. W sumie to pojechalabym na tajemniczy dolny Śląsk (bo jakos w wawie nic ciekawego i tajemniczego nie ma).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo miałam okazje tam pojechać ale byłam tak chora, że zrezygnowałam :(
    Teraz patrząc na zdjęcia żałuję :(


    http://allegiant997.blogspot.com/2016/04/random-eyeshadow.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam. Polecam również Mauzoleum w Wałbrzychu. Obiekt wprawdzie niszczeje, ale ma fascynującą historię i uruchamia wyobraźnię :) Chętnie podzielę się zdjęciami.

    Pozdrawiam,
    Arek
    arox82@outlook.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ufff.... Temat jak cały ziemski ocean. :) Wiele jeszcze przed Tobą. :)<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Mam nadzieję ciągle pogłębiać swoją wiedzę :)

      Usuń