Hora curka i seks za naklejki, czyli Gang Świeżaków powraca

16:53:00

Źródło : www.biedronka.pl

28.08.2017 - bitwa pod Biedronką. Wojska Madek napadły na zdezorientowane i przerażone kasjerki popularnego owada w kropki. Kasjerki odparły atak wojsk nieprzyjaciela. Ofiary - Karyna Sebixowa wraz z hora curką oraz Grażyna Kowalska z domu Janusz.

Niedawno wróciłam z urlopu i przeglądając w drodze powrotnej Internet, dowiedziałam się że ,,Gang Świeżaków" doczekał się właśnie drugiej edycji. Z tego co widzę, to moim zdaniem marketingowcy kiepsko rozegrali kwestię nazewnictwa akcji. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom konsumentów, akcja powinna nosić nazwę : ,,Gang Świeżaków. Wojny Madek".


Źródło : www.biedronka.pl
Od dwóch lat nie oglądam telewizji, ale niestety od Internetu nie ucieknę. Patrzę czasem na to co się wyprawia w naszym kraju i gorzko płaczę ocierając łzy kebabem na cienkim. Patrzę na matki które nazywają swoich synów Jeronimo Martin (btw. ja znam tę kobietę z widzenia... śmiejecie się z Sosnowca, ale Zawiercie to dopiero wybryk natury), przyklejają swoim 5 letnim córkom rzęsy u profesjonalnych stylistek, albo wychowują bezstresowo swoje kaszojady. I gdy myślę że już nie da się niżej upaść, że niektóre osoby już dotknęły dna Rowu Mariańskiego, czytam w Internecie o powrocie ,,Gangu Świeżaków" i o tym jak kobiety za maskotkę zgadzają się na seks a mężczyźni ryzykują dla głupich naklejek 5 lat więzienia. I własnym oczom nie wierzę.


Na moim blogu jak i na innych fanpejdżach, pojawiają się ciągle te same pytania - ,,Co takiego jest w tych maskotkach, że ludzie są w stanie zaprzedać duszę diabłu by tylko je zdobyć"? Otóż NIC, oprócz tego że teoretycznie są ZA DARMO. Teoretycznie. Należy pamiętać że świeżaki można otrzymać za naklejki ( 40 zł = 1 naklejka). Ile trzeba wydać pieniędzy na zakupy by otrzymać jednego świeżaka? 2400zł. Dla porównania, za tą cenę możecie sobie kupić iPhone 7, więc jakbym miała wybierać między jabłkiem Apple'a a Jabłkiem Antosiem, to wzięłabym to jabłko z iOS. Ale nie no, gdzie tam, świeżak jest przecież ,,za darmo" jako dodatek do zakupów.


Jakby nie patrzeć ta cała akcja to dobry chwyt marketingowy. Przez wiele lat markety głowiły się, jak zachęcić do siebie klientów. Miliony akcji reklamowych, masa wydanych pieniędzy, setki pomysłów i nic. A potem REWOLUCJA. Wystarczyła pluszowa truskawka by tysiące ludzi waliło do sklepu drzwiami i oknami.

Tak zupełnie poważnie, 2400zł to dużo pieniędzy jak za maskotkę. Tzn. maskotka ma być tak naprawdę dodatkiem, bo cel tej akcji jest zgoła inny. Chodzi o aktywizację sprzedaży i o ,,szlachetne przesłanie" jakim jest promowanie zdrowego stylu życia poprzez zachęcanie do wzbogacenia diety w warzywa i owoce (każdy owoc to dodatkowa 1 naklejka). Ta, tylko która madka wyzywająca Cię od ,,kapiszona i lambadziary" (co to w ogóle znaczy?!), by o tym pamiętała? Dla nich jakiekolwiek (logiczne) myślenie kończy się po słowach ,,ZA DARMO".


Już podczas poprzedniej edycji, widziałam w Internecie dziwne ogłoszenia dotyczące wymiany różnych rzeczy na naklejki z Biedronki. Teraz wcale nie jest gorzej. Na OLX znajdziemy ogłoszenia pt. ,,Wymienię buty na 20 naklejek ze Świeżaków", ,,Zestaw kosmetyków za naklejki ze Świeżakami", ,,Oddam buty za naklejki z Biedronki", ,,Płaszcz Vero Moda za naklejki" i moje ulubiene - ,,Obcinaczki do paznokci za naklejki z biedronki". Ja się nie zdziwię jak zaraz ktoś pół lepianki odsprzeda za naklejki na pluszowego bakłażana. Ludzie, Mieszko, Chrobry i Zygmunt to już przeszłość. Bitcoiny też. Teraz można wszystko kupić za naklejki.

Mówicie że niby jabłko w raju narobiło problemów
Większy burdel zrobiła borówka Basia.

W piątek (08.09.2017) funkcjonariusze z Lubartowa odebrali zgłoszenie o kradzieży w centrum logistycznym jednej ze znanych sieci supermarketów. Łupem padło 10 tysięcy sztuk naklejek promocyjnych, umożliwiających ich wymianę na maskotki z ,,Gangu Świeżaków". Sprawcami byli dwaj mężczyźni w wieku 31 i 33 lat, którym za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Czy naprawdę Czosneczek Czesio jest wart 5 lat schylania się po mydło w więzieniu?

Ameryka ma huragany, Korea ma bombę atomową a Polska Gang Świeżaków. Tu już nawet nie ma się z czego śmiać, można tylko rzewnie zapłakać nad tym do jakich celów aspiruje ambicja naszych rodaków.




You Might Also Like

25 komentarze

  1. Jeszcze mogę zrozumieć dzieci, bo może im się ta zabawka po prostu podobać. Ale dorośli ludzie... to przechodzi ludzkie pojęcie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Płakałem jak czytałem. Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  3. Ahahaha, ja mam rodzinę z Zawiercia Xd na szczęście nie nazwali tak żadnego z dzieci. Sama zbieram te naklejki, ale jako dodatek. Po prostu często kupujemy w biedrze. To, co się wyprawia z tymi świeżakami to jest wieczna beka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uzbierałam (ostatnio) na maskotkę Gruszkę i oddałam ją chrześniaczce swojego narzeczonego. Zbierałam naklejki, nie żydowałam od ludzi w kasie - byłam na zakupach, tak jak jestem zawsze, nawet bez promocji i nie dobierałam produktów, by tylko zyskać naklejkę - jak była, fajnie, jak nie to nie ;) Ale to co ludzie czasem wydziwiają, to aż się w głowie nie mieści. Co człowiek potrafi zrobić dla maskotki...

    PS. Rachunek nie do końca jest taki - 40 zł to jedna naklejka, ale jak masz kartę MB, a w zakupach znajdą się owoce i warzywa, to w zasadzie za jedne 40 zł masz 3 naklejki - zatem maskotka kosztuje 800 zł - tak dla ścisłości ;) - jest jeszcze opcja kupowania produktów dodatkowych, o których mowa w gazetce, czy gdzieś tam, więc to kolejny punkt. Może być ich 4, ale tu już trzeba dokupować specjalnie, więc to pomijam)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacyjny post , śmiałam się jak czytałam ale niestety tak jest ; /

    OdpowiedzUsuń
  6. Klimaty z Zawiercia znam - dobrze je opisałaś ☺
    Świetny tekst. Uśmiałam się do łez - dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Spoko są też nagrania z Lidla, kiedy rzucą jakiś produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobre, dobre :) Ja zakupów w Biedronce uniknąć nie mogę (Kupuję pieluchy Dada dla swojego synka -innych nie toleruje :)),a poza tym w naszym mieście Biedronki są lepiej zatowarowane niż TESCO. U nas naklejki również są dodatkiem. I rzeczywiście jeśli kupuję warzywa i owoce to często w Biedronce - z resztą u nas dużo tego zjadamy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Masakra. Przedewszystkim Świeżaki są najbrzydszymi zabawkami świata. Nie rozumiem z czego wynika ten chory buum i chyba nie jestem zainteresowana aby odkrywać. Żal mi tylko tych wszystkich biednych dzieci...

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam mieszane uczucia co do tekstu :) Wszyscy się rzucają na te świeżaki jakby to było nie wiadomo co ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bym ich nawet za darmo nie chciała...

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie rozumiem tego fenomenu. Jak widać do pracy w agencji reklamowej się nie nadaję.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nie mam w pobliżu biedry więc problem naklejek nie istnieje :P Mam Stokrotkę i naklejki do albumu Neli podróżniczki. Idea ta sama, ale dzieć pod edukację podciągnął.
    BTW te maskotki są za darmo, kupujący płacą za produkty, które zużywają, a naklejka jest dodatkiem.

    OdpowiedzUsuń
  14. Się dzieje ;) A najśmieszniejsze jest to, że można za grosze maskotki kupić na Aliexpress - dokładnie te same :)

    Z chęcią dołączam do obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie sądziłem, że w przypadku kolejnej edycji "Gang Świeżaków" znów obudzi "cebulactwo". Niestety ludzie często ulegają modzie. Nie ważne czy jest to jakaś torebka z Lidla, o którą będą walczyć jak o ostatni bochenek chleba, czy może pluszak przedstawiający warzywo... z nogami i buzią. Taka chyba mentalność...

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja tylko czekam na informację, że śmieją się z nas w innych krajach. Nie wiem, co mają w sobie te maskotki. Jedyne racjonalne wytłumaczenie, jakie przychodzi mi do głowy, to że tę całą paranoję nakręcili sprytni marketingowcy z Biedronki i za nimi poszło całe durne stado owiec.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie potrafię zrozumieć takiego zachowania...Marketingowy szum i potem ślepy szał ;) Biedronkę omijam szerokim łukiem, nie lubię tej atmosfery, braku możliwości poruszania się /pozastawiane wózkami przejścia/ itp.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też nie rozumiem szału na Świeżaki. Jeszcze rozumiem też, że przez cały czas promocji da się zebrać naklejki na jednego pluszaka, bo kupi się trochę tych warzyw, produktów w specjalnych promocjach, jakieś naklejki dostanie od rodziny... Ale żeby faktycznie wydać tyle pieniędzy, żeby mieć CAŁY gang?! :O

    OdpowiedzUsuń
  19. nie potrafie uwierzyć w te wszystkie sytuacje, to jest chore

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie rozumiem tego fenomenu. Nie rozumiem tez myślenia słynnych Madek, które wypełzły z łona Grażyn. Ludzie zaczynajamyslec, ze dostaną wszystko za darmo. Patrzą na Ciebie i mówią: nie masz dzieci, dużo zarabiasz, podziel sie trochę. Ja mam przecież horom curke. A, i dorzuć jeszcze swiezaka, albo dwa, ewentualnie siedem. Nie rozumiem tez walki o pluszaki, tak samo jak o nowe Crocsy rzucone do kosza lub ciepłe pikowane kurtki termiczne z Lidla. Albo o płat karpia. Wole dołożyć kasę i kupic wszystko bez nerwów, na spokojnie. Chyba jestem dziwna. 🙈 A tak poważnie, sadze ze nastąpi porządny wzrost madek i januszy, jak w dawnej kultowej grze Heroes III. Strzeżmy sie i przygotujmy do wojny! 😀

    OdpowiedzUsuń
  21. sumie tak myślałam ostatnio nad tym. Nie dziwie się, że akcja nazywa się ,,gang'' świerzaków. Najśmieszniejsze jest to, że te maskotki nie są warte więcej niż 50 zł . a większość rodziców wydaje w biedrze fortunę tylko ze względu na naklejki.

    OdpowiedzUsuń
  22. Niespodziewałem się, że to robi aż taką karierę. Dla mnie to aż tak bardzo nie przemawia. Nie kupuję tam z myślą, że przybliżę się do kolejnego świeżaka a na pewno nie oddałbym niczego w zamian za niego. Ale chyba mnie zainspirowałaś do poszukania ogłoszeń. Kto wie co kto będzie mi w stanie oddać za te naklejki :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Też nie rozumiem tej całej akcji z swiezakami. U Chińczyków na Ali można zamówić za 15 zł, trochę taniej niż w Biedronce.
    Ostatnio sytuacja która nie miesci się w głowie. Dziewczynka lat 4 niesie swojego ukochanego swiezaka, i co? No i o mały włos go nie straciła bo jej upadł i jakaś kobieta rzuciła się na niego. Brak słów

    OdpowiedzUsuń
  24. I tacy rodzice, z tak niskim poziomem intelektualnym "wychowują" przyszłych lekarzy, prawników...hmm a może ten sort tylko na truskawki za granice?..

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobrze, że moda na te świeżaki już minęła...

    OdpowiedzUsuń