Nigdy nie przestawaj wierzyć w...

19:37:00


Postanowiłam że zrobię mały, 3 - częściowy cykl felietonów. Dziś poświęcę go miłości. No to zaczynamy :)

Miłość to rzecz piękna, wyjątkowa i tak naprawdę spotyka nas tylko raz w życiu (ta prawdziwa). Jest szczytem radości, szczęścia i marzeń. Nie ma na nią definicji. Każdy z nas tworzy ją indywidualnie. Miłość zmienia się u człowieka wraz z wiekiem - na przestrzeni lat nabiera innego znaczenia. Inaczej kochamy swoich rodziców, dziadków i pozostałych członków rodziny będąc dziećmi a inaczej kochamy mężczyznę/kobietę gdy jesteśmy już dojrzali.

Po czym ja poznaje prawdziwą miłość? Po tym że szczęście drugiej osoby staje się dla mnie ważniejsze niż moje. Poznaję ją po poczuciu bezpieczeństwa, ciepła i zaufania. Poznaję ją po drobnych gestach znaczących więcej niż słowa. I po tym jak ON na mnie patrzy.

Gazety, filmy, media, portale społecznościowe i randkowe próbują nam wmówić że pierwszy raz zawsze jest cudowny i że tak samo jest z pierwszą miłością. Gdy okazuje się że pierwsza miłość nie zawsze jest taka idealna jak nam się wmawia a pierwszy raz taki niezwykły -  przychodzi rozczarowanie. Potem często przychodzą kolejne. To one powodują że tracimy wiarę w miłość. Niektórzy z nas w akcie desperacji, spotykając kolejną osobę na swojej drodze, wiążą się z nią bez względu na wszystko tylko dlatego że przestali wierzyć że spotkają jeszcze kogoś wartościowego. Bez sensu? No właśnie. Sama tego doświadczyłam. Myślałam że miłość w tym konkretnym związku przyjdzie z czasem, że on nie jest taki zły, że zawsze mogło być gorzej. Zawsze usprawiedliwałam go w swoich oczach tracąc tym samym nadzieję na coś wyjątkowego. Wraz z upływem czasu czułam się coraz bardziej nieszczęśliwa i zrezygnowana. Przecież filmy kończą się happy endem, w internecie można przeczytać tyle wspaniałych miłosnych historii które wydarzyły się naprawdę, ludzie mówią że miłość to motyle w brzuchu i uśmiechanie się od ucha do ucha, więc o co chodzi? Czemu mnie to nie dotyczy? Mijały miesiące a ja chciałam zakończyć ten związek. Bałam się jednak że nikogo nie znajdę. Że będzie jeszcze gorzej. I gdy powoli zaczęłam tracić nadzieję zdarzył się cud. Cud który wywrócił mój świat do góry nogami i sprawił że moja wiara w miłość powróciła. Właśnie wtedy zrozumiałam co tak naprawdę znaczy słowo ,,miłość".

Zawsze wam powtarzam że nikt nigdy nie mówił że będzie łatwo. Nikt nie obiecywał że wszystko będzie podane jak na tacy. Najważniejsza jest cierpliwość i wiara w siebie. Wiara że w pewnym momencie naszego życia spotkamy tą osobę na którą czekaliśmy.

Znalezienie człowieka który stanie się dla nas najważniejszą osobą na świecie to jedno, pielęgnowanie relacji tak by nie zakończyła się po miesiącu to drugie. Związek dwojga ludzi to wzajemne wspieranie się na każdej płaszczyźnie życia, to zrozumienie, oddanie i poświęcenie. Miłość to rozwój we dwoje :) Ponadto w związku ważne jest to by nie rezygnować ze swoich potrzeb, z rzeczy które sprawiają nam przyjemność. Bo jeśli sami nie będziemy szczęśliwi i spełnieni to nie będziemy też szczęśliwi w związku.

Podziwiam ludzi (bo znam takich niewiele) którzy są ze sobą ,,od zawsze". Ludzi którzy poznali swoją pierwszą miłość w szkole/na studiach/w pracy i są z nią do dziś. Którzy się kochają, wspierają i gdy coś się psuje to nie ,,wyrzucają tego do kosza" tylko naprawiają :) A tym którzy nie spotkali jeszcze osoby która przyprawiałaby je o bicie serca mogę powiedzieć że ona gdzieś tam jest. Że czeka tylko na odpowiedni moment. Bo miłości wbrew pozorom nie trzeba szukać. Sama się znajdzie. Przyjdzie do nas w najmniej oczekiwanym momencie. I tylko od nas zależy czy otworzymy przed nią nasze serce.

Miłego wieczoru Kochani :)


You Might Also Like

0 komentarze