Szuflada, szufladzie nierówna.

18:57:00


Dziś postanowiłam odstawić na bok moje ulubione relacje damsko - męskie i napisać o czymś co jest, było i zawsze będzie tematem na czasie czyli o szufladkowaniu. Szufladkowanie istnieje od zawsze, ale z całą pewnością nasiliło się ono szczególnie w XXI wieku. W dobie wszechobecnych telefonów, komputerów i prasy kolorowej. I nawet osoby zarzekające i zaklinające że tego nie robią, chociaż raz w życiu popełniły ten błąd.

Ile to razy mijając jakiegoś skąpo odzianego lachona na ulicy zdarza nam się pomyśleć ,,O matko, ona wygląda jak *&*%@^”. Ile razy widząc młodą dziewczynę z najnowszym telefonem, torebką z Adasia i butami Nike na nogach pomyśleliśmy że pewnie to wszystko za sprawą bogatych rodziców? A może ile razy mijając śpiącego w parku bezdomnego, uznaliśmy że pewnie jest pijany i sam sobie zasłużył na taki los? Na pewno choć raz w życiu nam się to zdarzyło. I wiecie co jest przykre? Że w większości wypadków wcale nie mamy racji. Weźmy pod lupę ostatni przykład. Bezdomny śpiący na ławce w parku. Pijak? Sam tego chciał? Ja uważam że może wcale tak nie jest i tylko Ty, bo tak łatwiej, na przykładzie zaczepiających Cię na ulicy ,,meneli” włożyłeś tego bezdomnego do jednej szuflady z tymi rzeczywiście uzależnionymi od alkoholu ludźmi. Nie pomyślałeś / - aś , że może ten człowiek stracił właśnie dach nad głową bo może porzucili go bliscy? Może stracił pracę, wpadł w długi i nie miał gdzie się podziać? Wiecie po czym najczęściej odróżnić człowieka któremu w życiu nie wyszło od zwykłego pijaka? Moim zdaniem ten pierwszy nie podejdzie do Ciebie znienacka gdy to właśnie rozmawiasz ze swoją drugą połówką, nie będzie nachalny i nawet nie miły gdy usłyszy od Ciebie że nie masz drobnych (ile to razy od ludzi uzależnionych od alkoholu słyszymy stek wyzwisk). Bo ludzie naprawdę skrzywdzeni przez los nie proszą głośno o pomoc, nie narzucają się... Oni po cichu czekają na drobny gest dobrego człowieka który nie oceni go zbyt pochopnie.

Z życia wzięte sytuacje często pokazują że całe to szufladkowanie jest tak śmieszne że aż żałosne. Co je powoduje? Na pewno zawiść i zazdrość. Szufladkowanie uwielbiają zarówno kobiety jak i mężczyźni. Ale kobiety przy szufladkowaniu bywają bardziej zawistne i bardziej powodowane zazdrością niż mężczyźni. Przykład – jakaś dziewczyna zna się na samochodach, mówi o nich, lubi je, interesuje się nimi. Jest po prostu zwyczajną fanką motoryzacji. Co mówią jej zazdrosne (i na pewno niezbyt inteligentne skoro nie potrafią odróżnić fanki od zwykłej …) koleżanki? Że jest blacharą. Takim osobom pozostaje tylko życzyć więcej rozumu. Śmieszne też wydają się osoby które widząc szczęśliwą parę najczęściej tłumaczą miłość w związku pieniędzmi jednej z tych osób. Uwielbiamy szufladkować kobiety ze względu na styl ubierania, ludzi i ich gust muzyczny (bo skoro ma długie włosy, ubiera się na czarno i słucha metalu to na pewno się nie myje i jest opętany !!!), ludzi pokrzywdzonych przez los, ludzi o których nie wiemy nic, nie znamy ich i nie zamieniliśmy z nimi żadnego słowa.


Jak już mówiłam – ludzie szufladkowali, szufladkują i na pewno będą to robić. Bo tak jest najprościej. Po co poznać, zapytać? Przecież najłatwiej według niektórych jest ocenić. Pamiętajcie więc jedno podczas tego gdy będziecie kogoś ,,wkładać” do jednej z szuflad – karma zawsze wraca, a to szufladkowanie ludzi może kiedyś przytrzasnąć Ci palce.


You Might Also Like

1 komentarze

  1. O tak, szczególnie zgadzam się z tym: "Ale kobiety przy szufladkowaniu bywają bardziej zawistne". Kobieta drugiej kobiecie potrafi wyjątkowo uprzykrzyć życie i rzucić kilkoma niepotrzebnymi określeniami z zazdrości.

    OdpowiedzUsuń